Lądem z Egiptu do RPA?

[karosza]

no to bede pierwsza

[emes]

karosza,

Będziesz gdzieś swoją podróż relacjonować? Z chęcią bym śledził Twoje losy.
Pewnie już ruszyłaś w drogę. Szerokiej!

[karosza]

hej emes!

wrocilam i dopiero zalogowalam sie ponownie na forum. eh, co za przygoda nie wyszlo mi prowadzenie bloga, za to mam codzienne notatki, ktore chce teraz na spokojnie upozadkowac i chetnie sie nimi podziele. a,no i nie uwiezysz, ale udalo mi sie ta Doxy caly czas ze soba wozic jedna z obserwacji po tych wojazach - nie ma sytuacji beznadziejnych! pozdrawiam

[emes]

Super, gratuluję!

Chętnie się dowiem co i jak, bo ja w tą trasę ruszam! Trochę to trwało, a i jeszcze potrwa. Na przełomie 2011/2012 powiniennem być w Aleksandrii i ruszać na południe, choć cała wyprawa rozpocznie się już w maju tego roku. Na razie więcej nie zdradzę, bo na dniach puszczę kompletne info i będę szukał kompanów do podróży

Na razie trzymam kciuki za Sudan. Nie za wynik, ale za to by nie było kolejnej wojny.

[karosza]

trzymales kciuki za Sudan a tu takie klocki w Egipcie... teraz to nawet trudno czegokowliek sie dowiedziec, net odciety, linie telefoniczne zamkniete - pisalam wlasnie do znajomych w Aleksandrii, ale nikt nie odpowiada trzymam kciuki za przygotowania. jesli moge w czyms pomoc daj znac!