Szukam informacji na następujące tematy:
1) czy jest możliwy wjazd lądem z Somalilandu do Puntlandu i swobodne poruszanie się po Puntlandzie (Bosaso-Garowe-Galkayo)
2) czy jest możliwy dojazd z Jijigi (Etiopia) na południe do Ogadenu (czy trzeba mieć permity i czy jest transport publiczny)
3) czy jest możliwe podróżowanie na wscód od Garissy w Kenii, czy jest możliwy dojazd z Garissy do Wajir lub w ogole do Wajir, ew dalej na pln. wsch od Wajir.
dzieki
Puntland, Ogaden, Wajir
Re: Puntland, Ogaden, Wajir
Odpowiedziałem na PM, ale wrzucę tu również:
Niestety nie znam odpowiedzi na te pytania, nie słyszałem też o nikim, kto turystycznie pojechałby do Puntlandu. Teoretycznie jest droga, ale czy jest otwarta albo czy granica jest otwarta w ogóle, to nie wiem (Somaliland z Puntlandem toczą spór o kawałek granicy, więc jest to możliwe). Samolotem z Hargeisy do Bossaso dolecisz raczej na pewno - sam leciałem takim samolotem (międzylądowanie w drodze z Hargeisy do Adenu).
Swobodnie też nie wiem, czy da się podróżować, bo nawet jak jest to możliwe jest tam realne ryzyko uprowadzenia (Puntland to ojczyzna piratów). Parę osób nawiązało kontakty z liderami piratów i jechało zrobić z nimi wywiady, więc da się wjechać, ale jak wjedziesz tam z plecakiem bez "pleców" u jakiegoś mistrza to moim zdaniem ryzyko jest spore.
Ad. Ogaden - Etiopia nie chce tam turystów ani dziennikarzy by nikt nie doniósł światu jak tam jest, więc wjazd tam jest trudny. Nie wiem, czy potrzebne są permity, czy po prostu zawracają z drogi (czytałem też o takich, co po gębie od wojaków dostali). Nawet dziennikarze, jak już uda im się wjechać nie mają łatwego życia (jakaś europejska ekipa siedzi teraz nawet w więzieniu w Addis skazana za wspieranie rebeliantów).
Ad. African Express Airways to spróbuj nawiązać kontakt z jakimś biurem podróży w Nairobi. Są niby zrzeszeni w IATA, więc bilety powinny być dostępne nawet u nas ale skoro ich nie ma to pewnie nie wrzucają ich do systemu. Zawsze możesz też kupić na miejscu - nie widziałem jeszcze w Afryce samolotu z dużym obłożeniem, zawsze są miejsca, więc kupisz na miejscu. Ceny biletów też nie wzrastają dramatycznie jak kupujesz bilet w ostatniej chwili.
Generalnie bardzo ciekawy kierunek i trzymam kciuki.
Ps. Na Twojego bloga zaglądam czasami.
Niestety nie znam odpowiedzi na te pytania, nie słyszałem też o nikim, kto turystycznie pojechałby do Puntlandu. Teoretycznie jest droga, ale czy jest otwarta albo czy granica jest otwarta w ogóle, to nie wiem (Somaliland z Puntlandem toczą spór o kawałek granicy, więc jest to możliwe). Samolotem z Hargeisy do Bossaso dolecisz raczej na pewno - sam leciałem takim samolotem (międzylądowanie w drodze z Hargeisy do Adenu).
Swobodnie też nie wiem, czy da się podróżować, bo nawet jak jest to możliwe jest tam realne ryzyko uprowadzenia (Puntland to ojczyzna piratów). Parę osób nawiązało kontakty z liderami piratów i jechało zrobić z nimi wywiady, więc da się wjechać, ale jak wjedziesz tam z plecakiem bez "pleców" u jakiegoś mistrza to moim zdaniem ryzyko jest spore.
Ad. Ogaden - Etiopia nie chce tam turystów ani dziennikarzy by nikt nie doniósł światu jak tam jest, więc wjazd tam jest trudny. Nie wiem, czy potrzebne są permity, czy po prostu zawracają z drogi (czytałem też o takich, co po gębie od wojaków dostali). Nawet dziennikarze, jak już uda im się wjechać nie mają łatwego życia (jakaś europejska ekipa siedzi teraz nawet w więzieniu w Addis skazana za wspieranie rebeliantów).
Ad. African Express Airways to spróbuj nawiązać kontakt z jakimś biurem podróży w Nairobi. Są niby zrzeszeni w IATA, więc bilety powinny być dostępne nawet u nas ale skoro ich nie ma to pewnie nie wrzucają ich do systemu. Zawsze możesz też kupić na miejscu - nie widziałem jeszcze w Afryce samolotu z dużym obłożeniem, zawsze są miejsca, więc kupisz na miejscu. Ceny biletów też nie wzrastają dramatycznie jak kupujesz bilet w ostatniej chwili.
Generalnie bardzo ciekawy kierunek i trzymam kciuki.
Ps. Na Twojego bloga zaglądam czasami.
Janusz
Afryka, Plecak, Przygoda
Afryka, Plecak, Przygoda
Re: Puntland, Ogaden, Wajir
witam!
niestety nie sprzedaż samochodu w Maroku, zapłacisz tam takie cło że jest to totalnie nieopłacalne. Dalej w Mauretanii wpijają ci samochód w paszport, ale za pewną opłatą da się to zrobić. Musisz pojechać dalej, tzn Mali, Niger, Burkina, Gambia
niestety nie sprzedaż samochodu w Maroku, zapłacisz tam takie cło że jest to totalnie nieopłacalne. Dalej w Mauretanii wpijają ci samochód w paszport, ale za pewną opłatą da się to zrobić. Musisz pojechać dalej, tzn Mali, Niger, Burkina, Gambia
Worried about C2070-581 - dumps - pass4-sure.net marks in IBM latest resource Alabama Agricultural and Mechanical University Our 646-578 contains all those California Institute of Technology You can get our Rasmussen College
Re: Puntland, Ogaden, Wajir
Tak jak sanimirza powiedział/a w niektórych krajach Afryki posiadanie samochodu jest nie opłacalne ...sanimirza pisze:witam!
niestety nie sprzedaż samochodu w Maroku, zapłacisz tam takie cło że jest to totalnie nieopłacalne. Dalej w Mauretanii wpijają ci samochód w paszport, ale za pewną opłatą da się to zrobić. Musisz pojechać dalej, tzn Mali, Niger, Burkina, Gambia
Re: Puntland, Ogaden, Wajir
Możesz to rozwinąć?w niektórych krajach Afryki posiadanie samochodu jest nie opłacalne
Janusz
Afryka, Plecak, Przygoda
Afryka, Plecak, Przygoda