Sienkiewicz: W pustyni i w puszczy
-
- Posty: 278
- Rejestracja: 05 mar 2008, 05:36
Sienkiewicz: W pustyni i w puszczy
Witam,
Jakis czas temu, w watku o ksiazce K. Piskaly, mowilismy troche nt Sienkiewicza.
Ale zakladam nowy watek.
http://wyborcza.pl/magazyn/1,126715,118 ... n=wyborcza
Nie wiem ile lat ma autor, Pawel Cywinski i do jakiej szkoly chodzil, ale o ile w tamtej dyskusji tez wyrazalem sie krytycznie nt ideologii zawartych w ksiazce Sienkiewicza, to teraz chcialbym zaprotestowac.
1. Nie sadze zeby Sienkiewicz swiadomie indoktrynowal. Bo i po co? Przeciez bylismy w niewoli. A o koloniach w ogole nie moglismy marzyc.
Po prostu – tak sie wtedy w Europie myslalo.
2. Co do wplywu na dzieci - to raczej psychologow trzebaby zapytac. Po dzieciach i tak to splywa i po 10 latach nikt juz nic z tej powiesci nie pamieta. Chyba, ze wlasnie w podswiadomosci... Moze i tak...
Jakis czas temu, w watku o ksiazce K. Piskaly, mowilismy troche nt Sienkiewicza.
Ale zakladam nowy watek.
http://wyborcza.pl/magazyn/1,126715,118 ... n=wyborcza
Nie wiem ile lat ma autor, Pawel Cywinski i do jakiej szkoly chodzil, ale o ile w tamtej dyskusji tez wyrazalem sie krytycznie nt ideologii zawartych w ksiazce Sienkiewicza, to teraz chcialbym zaprotestowac.
1. Nie sadze zeby Sienkiewicz swiadomie indoktrynowal. Bo i po co? Przeciez bylismy w niewoli. A o koloniach w ogole nie moglismy marzyc.
Po prostu – tak sie wtedy w Europie myslalo.
2. Co do wplywu na dzieci - to raczej psychologow trzebaby zapytac. Po dzieciach i tak to splywa i po 10 latach nikt juz nic z tej powiesci nie pamieta. Chyba, ze wlasnie w podswiadomosci... Moze i tak...
Ostatnio zmieniony 11 cze 2012, 23:11 przez Tytus Atomicus, łącznie zmieniany 4 razy.
TA
Re: Sienkiewicz: W pustyni i w puszczy
To Wyborcza.
Oni mają taki profil ideologiczny.
Nie mówię, że to jest dobre albo złe. Po prostu mają takie podejście i należy się do tego przyzwyczaić. A jak ktoś nie lubi, to nie czytać czy też nie kupować i podcinać im korzeń finansowy.
Oni mają taki profil ideologiczny.
Nie mówię, że to jest dobre albo złe. Po prostu mają takie podejście i należy się do tego przyzwyczaić. A jak ktoś nie lubi, to nie czytać czy też nie kupować i podcinać im korzeń finansowy.
pozdrawiam,
Maciek
Maciek
-
- Posty: 278
- Rejestracja: 05 mar 2008, 05:36
Re: Sienkiewicz: W pustyni i w puszczy
Ale to nie Wyborcza, tylko jakis Pawel Cywinski przede wszystkim.mk pisze:To Wyborcza.
Oni mają taki profil ideologiczny.
Nie mówię, że to jest dobre albo złe. Po prostu mają takie podejście i należy się do tego przyzwyczaić. A jak ktoś nie lubi, to nie czytać czy też nie kupować i podcinać im korzeń finansowy.
I nie demagogizuj, prosze.
W Wyborczej drukuja roznych autorow - Kapuscinskiego, Jagielskiego, Domoslawskiego, Stanislawska itd
TA
Re: Sienkiewicz: W pustyni i w puszczy
Ależ broń mnie panie Boże !Ale to nie Wyborcza, tylko jakis Pawel Cywinski przede wszystkim.
I nie demagogizuj, prosze.
Od lat czytuję weekendowe wydania GW właśnie dla autorów, którzy w nich publikują.
Ale GW to nie tylko autorzy, ale także redaktor naczelny czy też jakieś ciało kolegialne, decydujące o tym co się ukaże.
A nie jest tajemnicą, że naczelni GW bardzo dbają o linię pisma. Dlatego takie artykuły pojawiają się właśnie w Wyborczej.
Jakiś czas temu prowadzono tam krucjatę przeciwko "murzynkowi Bambo" Tuwima.
pozdrawiam,
Maciek
Maciek
Re: Sienkiewicz: W pustyni i w puszczy
W. Jagielskiego nie ma już w GW. I chyba poszło o to ciało kolegialne, które decyduje co się ukaże a co nie.
pzdr
Simon
pzdr
Simon
-
- Posty: 278
- Rejestracja: 05 mar 2008, 05:36
Re: Sienkiewicz: W pustyni i w puszczy
E,, nie znasz powodow. Wiec to spekulacje sa (jesli nie wiadomo o co chodzi, chodzo pieniadze). Kapuscinskiego i Domoslawskiego tez juz nie ma... Autorzy przychodza i odchodza.S_i_m_o_n pisze:W. Jagielskiego nie ma już w GW. I chyba poszło o to ciało kolegialne, które decyduje co się ukaże a co nie.
TA
Re: Sienkiewicz: W pustyni i w puszczy
Jasne, że nie wiem jak było naprawdę.
Czytałem tylko wypowiedź WJ na ten temat. Teraz drukuje się to co jest poczytne a nie to co jest ambitne i dobre.
Simon
Czytałem tylko wypowiedź WJ na ten temat. Teraz drukuje się to co jest poczytne a nie to co jest ambitne i dobre.
Simon
-
- Posty: 278
- Rejestracja: 05 mar 2008, 05:36
Re: Sienkiewicz: W pustyni i w puszczy
Ale w GW publikuja rozni, calkiem niezli autorzy. To sie nazywa pluralizm.mk pisze:Ależ broń mnie panie Boże !Ale to nie Wyborcza, tylko jakis Pawel Cywinski przede wszystkim.
I nie demagogizuj, prosze.
Od lat czytuję weekendowe wydania GW właśnie dla autorów, którzy w nich publikują.
Ale GW to nie tylko autorzy, ale także redaktor naczelny czy też jakieś ciało kolegialne, decydujące o tym co się ukaże.
A nie jest tajemnicą, że naczelni GW bardzo dbają o linię pisma. Dlatego takie artykuły pojawiają się właśnie w Wyborczej.
Przesadzasz z ta 'krucjata'.Jakiś czas temu prowadzono tam krucjatę przeciwko "murzynkowi Bambo" Tuwima.
Moim zdaniem relacjonowali pewien trend:
http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34 ... anow_.html
Czasem calkiem sie od niego odcinajac:
http://wyborcza.pl/1,95892,9054003,O_Mu ... &startsz=x
Ale czy moglibysmy wrocic do Sienkiewicza?
TA
-
- Posty: 278
- Rejestracja: 05 mar 2008, 05:36
Re: Sienkiewicz: W pustyni i w puszczy
Nie pamietam takiej akurat wypowiedzi Jagielskiego. Nie sadze zeby nie chcieli go drukowac tylko dlatego, ze jego 'linia programowa' jest sprzeczna z 'linia programowa GW'.S_i_m_o_n pisze:Jasne, że nie wiem jak było naprawdę.
Czytałem tylko wypowiedź WJ na ten temat. Teraz drukuje się to co jest poczytne a nie to co jest ambitne i dobre.
Simon
Zreszta wolalem tego poprzedniego Jagielskiego. Jego ostatnie fascynacje (wiecej fikcji, mniej faktow; RPA) jakos mniej do mnie trafiaja.
TA
Re: Sienkiewicz: W pustyni i w puszczy
Jeśli chodzi o Jagielskiego, to jak przeczytałem na pierwszej stronie "reportażu" Nocni Wędrowcy, że główne postacie są skompilowane z różnych osób, to trochę oklapłem.
Niezależnie od tego, że książka w porządku.
Co do murzynka Bambo, to faktycznie, okazali rozsądek.
Przy okazji, czy wiecie, jak się zwrócić do starszego mężczyzny w Malawi ?
"Bambo"
Bo to znaczy "ojcze"
Co do Sienkiewicza, to się już wypowiadałem na tym forum.
A obecny artykuł uważam za pewnego rodzaju "zapychacz".
Paweł Cywiński skrytykował. Zaraz ukaże się polemika. Potem spytają Mamadou Dioufa albo posła Godsona. Jest materiał na kilka numerów, a czytelnik poszerzy horyzonty (piszę to bez ironii).
Niemniej takie artykuły to w Wyborczej się ukazują.
Niezależnie od tego, że książka w porządku.
Co do murzynka Bambo, to faktycznie, okazali rozsądek.
Przy okazji, czy wiecie, jak się zwrócić do starszego mężczyzny w Malawi ?
"Bambo"
Bo to znaczy "ojcze"

Co do Sienkiewicza, to się już wypowiadałem na tym forum.
A obecny artykuł uważam za pewnego rodzaju "zapychacz".
Paweł Cywiński skrytykował. Zaraz ukaże się polemika. Potem spytają Mamadou Dioufa albo posła Godsona. Jest materiał na kilka numerów, a czytelnik poszerzy horyzonty (piszę to bez ironii).
Niemniej takie artykuły to w Wyborczej się ukazują.
pozdrawiam,
Maciek
Maciek
Re: Sienkiewicz: W pustyni i w puszczy
Nie, Tytus. GW ma linnię, a pluralizm ma po to, a by tę linnię odpowiednio podbudować.
Nie, mk. Czytelnik nie poszerzy horyzontów. Większość ludzi ma takie poglady, jakie ostatnio wyczytała w gazecie. Tacy faceci jak Diouf terroryzują nas zabraniając pisać Murzyn albo wypominając rasizm śp. Nowakowi. A taka np. Stanisławska daje się na to naiwnie łapać.
Moja lepsza połowa właśnie mówi, że w szkole robi sie klasyczny rozbiór Sienkiewicza tak jak każdej innej lektury, a nie omawia casus Kalego. Uczniowie zapamiętują, że Wielkim Pisarzem był. I dobrze. Afryka nie zrobi się lepsza od tego, że pozbędziemy się Sienkiewicza, albo polepszymy sobie humor oświadczając że też jesteśmy rasistami i w zasadzie, to właściwie, jesteśmy kolonizatorami takimi jak Anglicy czy Belgowie /bo chyba o to chodzi?/. I nie wierzę, że się zrobimy od tego lepsi.
Sorry to say, ale ten pan od artykułu, to przykład robienia problemu dla problemu. Temat modny i aktulany, to jedziemy do habilitacji. Łatwe.
A tak w zasadzie, dlaczego Polacy jeżdżą do Afryki?
Nie, mk. Czytelnik nie poszerzy horyzontów. Większość ludzi ma takie poglady, jakie ostatnio wyczytała w gazecie. Tacy faceci jak Diouf terroryzują nas zabraniając pisać Murzyn albo wypominając rasizm śp. Nowakowi. A taka np. Stanisławska daje się na to naiwnie łapać.
Moja lepsza połowa właśnie mówi, że w szkole robi sie klasyczny rozbiór Sienkiewicza tak jak każdej innej lektury, a nie omawia casus Kalego. Uczniowie zapamiętują, że Wielkim Pisarzem był. I dobrze. Afryka nie zrobi się lepsza od tego, że pozbędziemy się Sienkiewicza, albo polepszymy sobie humor oświadczając że też jesteśmy rasistami i w zasadzie, to właściwie, jesteśmy kolonizatorami takimi jak Anglicy czy Belgowie /bo chyba o to chodzi?/. I nie wierzę, że się zrobimy od tego lepsi.
Sorry to say, ale ten pan od artykułu, to przykład robienia problemu dla problemu. Temat modny i aktulany, to jedziemy do habilitacji. Łatwe.
A tak w zasadzie, dlaczego Polacy jeżdżą do Afryki?
-
- Posty: 278
- Rejestracja: 05 mar 2008, 05:36
Re: Sienkiewicz: W pustyni i w puszczy
Iiii tam.Mokwin pisze:Nie, Tytus. GW ma linnię, a pluralizm ma po to, a by tę linnię odpowiednio podbudować.
Nie, mk. Czytelnik nie poszerzy horyzontów. Większość ludzi ma takie poglady, jakie ostatnio wyczytała w gazecie. Tacy faceci jak Diouf terroryzują nas zabraniając pisać Murzyn albo wypominając rasizm śp. Nowakowi. A taka np. Stanisławska daje się na to naiwnie łapać.
Nie, oni zapamietuja tez ze Murzyni sa glupi. O ile nie zostana katolikami, wtedy sa calkiem uzyteczni. A Arabowie/Muzulmanie to podstepny i krwiozerczy motloch, ktory dybie na bialych/chrzescijan.Moja lepsza połowa właśnie mówi, że w szkole robi sie klasyczny rozbiór Sienkiewicza tak jak każdej innej lektury, a nie omawia casus Kalego. Uczniowie zapamiętują, że Wielkim Pisarzem był. I dobrze.
Popytaj znajomych co pamietaja z tej ksiazki...
A przeciez to swietna ksiazka jest, ktora moznaby wykorzystac na lekcjach historii, geografii.
Ale wlasnie nie chodzi o pozbywanie sie Sienkiewicza, a o bardziej gruntowne omawianie. I tlumaczenie kontekstu.Afryka nie zrobi się lepsza od tego, że pozbędziemy się Sienkiewicza, albo polepszymy sobie humor oświadczając że też jesteśmy rasistami i w zasadzie, to właściwie, jesteśmy kolonizatorami takimi jak Anglicy czy Belgowie /bo chyba o to chodzi?/. I nie wierzę, że się zrobimy od tego lepsi.
Demagogizujesz. Artykul porusza jakis problem. Ktory rzeczywiscie istnieje.Sorry to say, ale ten pan od artykułu, to przykład robienia problemu dla problemu. Temat modny i aktulany, to jedziemy do habilitacji. Łatwe.
I dobrze ze porusza.
A jezdza? Nie zartuj.A tak w zasadzie, dlaczego Polacy jeżdżą do Afryki?
TA
-
- Posty: 278
- Rejestracja: 05 mar 2008, 05:36
Re: Sienkiewicz: W pustyni i w puszczy
Tytus Atomicus pisze:Iiii tam.Mokwin pisze:Nie, Tytus. GW ma linnię, a pluralizm ma po to, a by tę linnię odpowiednio podbudować.
Nie, mk. Czytelnik nie poszerzy horyzontów. Większość ludzi ma takie poglady, jakie ostatnio wyczytała w gazecie. Tacy faceci jak Diouf terroryzują nas zabraniając pisać Murzyn albo wypominając rasizm śp. Nowakowi. A taka np. Stanisławska daje się na to naiwnie łapać.Nie, oni zapamietuja tez ze Murzyni sa glupi. O ile nie zostana katolikami, wtedy sa calkiem uzyteczni. A Arabowie/Muzulmanie to podstepny i krwiozerczy motloch, ktory dybie na bialych/chrzescijan. No i ze straszna trupiarnia ta Afryka.Moja lepsza połowa właśnie mówi, że w szkole robi sie klasyczny rozbiór Sienkiewicza tak jak każdej innej lektury, a nie omawia casus Kalego. Uczniowie zapamiętują, że Wielkim Pisarzem był. I dobrze.
Popytaj znajomych co pamietaja z tej ksiazki...
A przeciez to swietna ksiazka jest, ktora moznaby wykorzystac na lekcjach historii, geografii.
Ale wlasnie nie chodzi o pozbywanie sie Sienkiewicza, a o bardziej gruntowne omawianie. I tlumaczenie kontekstu.Afryka nie zrobi się lepsza od tego, że pozbędziemy się Sienkiewicza, albo polepszymy sobie humor oświadczając że też jesteśmy rasistami i w zasadzie, to właściwie, jesteśmy kolonizatorami takimi jak Anglicy czy Belgowie /bo chyba o to chodzi?/. I nie wierzę, że się zrobimy od tego lepsi.
Demagogizujesz. Artykul porusza jakis problem. Ktory rzeczywiscie istnieje.Sorry to say, ale ten pan od artykułu, to przykład robienia problemu dla problemu. Temat modny i aktulany, to jedziemy do habilitacji. Łatwe.
I dobrze ze porusza.A jezdza? Nie zartuj.A tak w zasadzie, dlaczego Polacy jeżdżą do Afryki?
TA
Re: Sienkiewicz: W pustyni i w puszczy
Eee, ja czytam i mi się poszerzają (mam taką nadzieję w każdym razie).Nie, mk. Czytelnik nie poszerzy horyzontów
A Diouf już z tego "poniżającego" murzyna się wycofuje - patrz drugi link Tytusa. Może jemu też rozszerzyły się horyzonty na skutek lektury GW ...

pozdrawiam,
Maciek
Maciek
Re: Sienkiewicz: W pustyni i w puszczy
Nie chcę ciągnąć wątku GW, ale jeszcze podsumuję swoją opinię tak:
Miałem w podstawówce panią od historii, straszliwego partyjnego potwora. Kumpel wstał i ni z tego ni z owego spytał o Katyń. Pani szybko zamknęła temat: oni po prostu musieli zginąć.
Po prostu, dla niej to było oczywiste, wpisywało się w logikę rewolucji, Stalina czy czego tam jeszcze. Otóż GW zachowuje się tak samo: nie zmienia zdania, a jak już nie ma argumentów udowadnia, że inaczej być nie może, a skoro tak, to ma rację. Ma? Naprawdę? Bo w chwilach w których naczelny nie rzuci mięchem jest kulturalna i zawsze tak inteligencka?
Ad rem:
Nie bez kozery pytam, dlaczego Polacy jeżdżą do Afryki. Np. czy ci ludzie na safari zachowują się tam inaczej niż na wczasach w Turcji? I co, jak narzekam na jakość obsługi to jest rasizm po lekturze Sienkiewicza? A jak im dam napiwek to to jest czy nie jest poniżające? A jak to samo powiem o francuskich kelnerach albo angielskiej kuchni to co to jest? pogarda dla tubylców? Twierdzenie, że lektura w 4-ej klasie podstawówki kształtuje nasz światopogląd jest naiwne i zakłada, że ludzie to kretyni. No więc po co tam się jeździ? Żeby popatrzeć z góry na tubylców? A może po prostu, na wakacje, a ten kompletnie nierealny Sienkiewicz tylko budzi w nas romantyczne uczucia?
Czytaliście dzisiejsze komentarze po meczu z Rosją? /te zagraniczne/. Połowa prasy widzi tylko tę bójkę przed meczem, a Polacy zagrali fatalnie bo nie wygrali. W dodatku w pierwszej połowie przewagę mieli Rosjanie, bo strzelili gola. I to jest spojrzenie takich Cywińskich. Przecież cała reszta jest nieistotna...
Miałem w podstawówce panią od historii, straszliwego partyjnego potwora. Kumpel wstał i ni z tego ni z owego spytał o Katyń. Pani szybko zamknęła temat: oni po prostu musieli zginąć.
Po prostu, dla niej to było oczywiste, wpisywało się w logikę rewolucji, Stalina czy czego tam jeszcze. Otóż GW zachowuje się tak samo: nie zmienia zdania, a jak już nie ma argumentów udowadnia, że inaczej być nie może, a skoro tak, to ma rację. Ma? Naprawdę? Bo w chwilach w których naczelny nie rzuci mięchem jest kulturalna i zawsze tak inteligencka?
Ad rem:
Nie bez kozery pytam, dlaczego Polacy jeżdżą do Afryki. Np. czy ci ludzie na safari zachowują się tam inaczej niż na wczasach w Turcji? I co, jak narzekam na jakość obsługi to jest rasizm po lekturze Sienkiewicza? A jak im dam napiwek to to jest czy nie jest poniżające? A jak to samo powiem o francuskich kelnerach albo angielskiej kuchni to co to jest? pogarda dla tubylców? Twierdzenie, że lektura w 4-ej klasie podstawówki kształtuje nasz światopogląd jest naiwne i zakłada, że ludzie to kretyni. No więc po co tam się jeździ? Żeby popatrzeć z góry na tubylców? A może po prostu, na wakacje, a ten kompletnie nierealny Sienkiewicz tylko budzi w nas romantyczne uczucia?
Czytaliście dzisiejsze komentarze po meczu z Rosją? /te zagraniczne/. Połowa prasy widzi tylko tę bójkę przed meczem, a Polacy zagrali fatalnie bo nie wygrali. W dodatku w pierwszej połowie przewagę mieli Rosjanie, bo strzelili gola. I to jest spojrzenie takich Cywińskich. Przecież cała reszta jest nieistotna...
Re: Sienkiewicz: W pustyni i w puszczy
P.S. tak się jeszcze zastanawiam - czy Sienkiewicz pisał coś o Chińczykach, bo też różnie ludzie o azjatach gadają.
-
- Posty: 278
- Rejestracja: 05 mar 2008, 05:36
Re: Sienkiewicz: W pustyni i w puszczy
Przeciez wiesz, ze nie pisal. A ludzie mowia? No i chyba wlasnie Azjata spacerujacy gdzie po Polsce nie jest narazony na takie nieprzyjmnosci jak Murzyn...?Mokwin pisze:P.S. tak się jeszcze zastanawiam - czy Sienkiewicz pisał coś o Chińczykach, bo też różnie ludzie o azjatach gadają.
TA
-
- Posty: 278
- Rejestracja: 05 mar 2008, 05:36
Re: Sienkiewicz: W pustyni i w puszczy
Nie chce, ale musze. OK, GW jest zla. To juz ustalilsmy. Ale wrocmy do Sienkiewicza.Mokwin pisze:Nie chcę ciągnąć wątku GW, [...]
Ale rzecz w tym, ze nie jezdza. Jezdza na package holidays. Ich opinie nt Afryki sa oparte na stereotypach. M.in. tych wyniesionych ze szkoly. I Sienkiewicza. Z takim nastawieniem przyjezdzaja do tego Egiptu, czy Tunezji, i z takim wyjezdzaja.Nie bez kozery pytam, dlaczego Polacy jeżdżą do Afryki.
A poza nimi sa i tacy, ktorzy nigdy do tej Afryki nie pojada. I takich jest wiekszosc.
Tak wlasnie jest.Twierdzenie, że lektura w 4-ej klasie podstawówki kształtuje nasz światopogląd jest naiwne i zakłada, że ludzie to kretyni.
No wlasnie. Na wakacje. O romantycznych uczuciach zapomnij.No więc po co tam się jeździ? [...] A może po prostu, na wakacje, a ten kompletnie nierealny Sienkiewicz tylko budzi w nas romantyczne uczucia?
[ciach ustep nt futbolu - dla mnie nie na temat]
TA
Re: Sienkiewicz: W pustyni i w puszczy
Tak wlasnie jest.Twierdzenie, że lektura w 4-ej klasie podstawówki kształtuje nasz światopogląd jest naiwne i zakłada, że ludzie to kretyni.
Tytus, to jest prawdopodobnie najbardziej dramatyczny fragment Twojej wypowiedzi. Szalenie smutny, niestety i ogromnie upraszczający cała sprawę, właśnie w duchu krytyków Sienkiewicza. Nawet już nie wiem jak dalej dyskutować. Weźmy takiego Herge i jego przygody Tintin w Kongu. Jest jak u Sienkiewicza: dobry Murzyn, naiwny Murzyn, i zły Murzyn. A potem popatrz co o tym Herge piszą: vivid humanism. Rozumiesz? Ludzie nie są tacy głupi, potrafią patrzeć z perspektywy czasu i własnych doświadczeń. Zakazane, to powinno być poświęcanie własnej tradycji w imię przypodobanie się innym albo leczenia jakichś kompleksów, a nie "W pustyni i w puszczy".
Re: Sienkiewicz: W pustyni i w puszczy
Tak mi przychodzi do głowy: Sienkiewicz jest zły, bo źle pisał o Murzynach. Więc dlaczego nie rozmawiamy np. o Idrysie czy Chamisie? Czemu tu nie słychać żadnych strzałów i okrzyków oburzenia?
Otóż nikt nie krzyczy, bo cała ta sprawa z Kalim to nagonka kilku zakompleksionych facetów
Otóż nikt nie krzyczy, bo cała ta sprawa z Kalim to nagonka kilku zakompleksionych facetów
