Film - The Ambassador
Film - The Ambassador
Polecam film The Ambassador (http://www.imdb.com/title/tt2048877/)
Niezły dokument o korupcji i diamentach.
Niezły dokument o korupcji i diamentach.
Janusz
Afryka, Plecak, Przygoda
Afryka, Plecak, Przygoda
Re: Film - The Ambassador
czy ktoś wie, czy to naprawdę dokument, i ile kosztowało zrobienie tego filmu?
Z kim nie rozmawiam jest pod wrażeniem, ma być w kinach.
Z kim nie rozmawiam jest pod wrażeniem, ma być w kinach.
Re: Film - The Ambassador
Gorąco polecam, kapitalny, uwierzyłem we wszytko. Podobno kręcone Canonem 7D, w Warszawie jest w tym kinie na Jezuickiej, gdzie kiedyś były pokazy slajdów.
Re: Film - The Ambassador
No właśnie czytałem o tym filmie i chciałbym go obejrzeć.
Ale, ale, "zachwycamy się" i niezdrowo podniecamy afrykańską korupcją, tymczasem jest ona wszędzie i nie mam tutaj na myśli ostatnich afer taśmowych. Watykan np to co o nim wiemy i czego nie wiemy, Hiszpania - na jesieni ma się ukazać książka hiszpańskiego dziennikarza śledczego, opisująca organizację handlu ludźmi w tym 10letnich dziewic z Meksyku do UE.
Chciałoby się wręcz powiedzieć: Widzisz drzazgę w oku brata swego...
JA bym to nawet w ten sposób ujął, w Afryce korupcja jest bardziej jawna, na zachodzie bardziej zakamuflowana i dostępna dla wybranych. W Afryce natomiast jest ona bardziej demokratyczna i zależy od posiadanej gotówki.
Ale, ale, "zachwycamy się" i niezdrowo podniecamy afrykańską korupcją, tymczasem jest ona wszędzie i nie mam tutaj na myśli ostatnich afer taśmowych. Watykan np to co o nim wiemy i czego nie wiemy, Hiszpania - na jesieni ma się ukazać książka hiszpańskiego dziennikarza śledczego, opisująca organizację handlu ludźmi w tym 10letnich dziewic z Meksyku do UE.
Chciałoby się wręcz powiedzieć: Widzisz drzazgę w oku brata swego...
JA bym to nawet w ten sposób ujął, w Afryce korupcja jest bardziej jawna, na zachodzie bardziej zakamuflowana i dostępna dla wybranych. W Afryce natomiast jest ona bardziej demokratyczna i zależy od posiadanej gotówki.
jedyną stałą rzeczą w życiu jest zmiana
-
- Posty: 278
- Rejestracja: 05 mar 2008, 05:36
Re: Film - The Ambassador
Dla mnie - to sie kupy nie trzyma.anthem pisze: JA bym to nawet w ten sposób ujął, w Afryce korupcja jest bardziej jawna, na zachodzie bardziej zakamuflowana i dostępna dla wybranych. W Afryce natomiast jest ona bardziej demokratyczna i zależy od posiadanej gotówki.
TA
Re: Film - The Ambassador
Nie musi! To nie raport kasowy.Tytus Atomicus pisze:Dla mnie - to sie kupy nie trzyma.anthem pisze: JA bym to nawet w ten sposób ujął, w Afryce korupcja jest bardziej jawna, na zachodzie bardziej zakamuflowana i dostępna dla wybranych. W Afryce natomiast jest ona bardziej demokratyczna i zależy od posiadanej gotówki.
jedyną stałą rzeczą w życiu jest zmiana
Re: Film - The Ambassador
Ne, no Anthem.
Jak coś zależy od posiadanej gotówki to nie jest demokratyczne. Oczywiście w demokracji każdy ma podobne szanse na zdobycie wielkiej gotówki.
Zresztą zapewniam cię, że jeżeli miałbyś odpowiednia ilość gotówki, to tu, w Polsce też miałbyś dostęp do bardzo wielu ludzi.
I może do ciebie też Miro dzwoniłby z cmentarza
Jak coś zależy od posiadanej gotówki to nie jest demokratyczne. Oczywiście w demokracji każdy ma podobne szanse na zdobycie wielkiej gotówki.
Zresztą zapewniam cię, że jeżeli miałbyś odpowiednia ilość gotówki, to tu, w Polsce też miałbyś dostęp do bardzo wielu ludzi.
I może do ciebie też Miro dzwoniłby z cmentarza

pozdrawiam,
Maciek
Maciek
Re: Film - The Ambassador
Dwie sprawy należałoby przy powyższym rozważyć:mk pisze:Ne, no Anthem.
Jak coś zależy od posiadanej gotówki to nie jest demokratyczne.
Zresztą zapewniam cię, że jeżeli miałbyś odpowiednia ilość gotówki, to tu, w Polsce też miałbyś dostęp do bardzo wielu ludzi.
Weźmy np takie wybory do parlamentu, kto ma szansę na wejście? Albo przypadkowe osoby, którym udało się zaistnieć w mediach, czasami osoby mające identyczne nazwisko jak ktoś znany, a reszta? Reszta polega na funduszach partii a te jak wiadomo te są proporcjonalne do uzyskanych uprzednio wyników, a także zaradności danej partii w finansowaniu swojej kampanii. Wiadomo im więcej funduszy to lepsi specjaliści od kampanii, i większa siła przebicia co ma później przełożenie na liczbę miejsc. Więc o jakiej demokracji tutaj mowa, skoro zależy od funduszy?
Dwa: Porównując sytuacje na zachodzie, (gdzie też oczywiście korupcja istnieje) z sytuacją państw skorumpowanych mam na myśli to, że na zachodzie nie pójdziesz do sędziego i nie położysz mu na stole koperty - owszem da się pewnie dysponując odpowiednimi funduszami i znajomościami obejść pewne rzeczy ale jest to trudniej dla przeciętnego - powtarzam przeciętnego człowieka dysponującego jakimiś tam pieniędzmi. Ja nie mam tutaj na myśli załatwianie przetargów czy koncesji tylko codzienne zwykłe życie. Np załatwienie warunków zabudowy czy pozwolenia na budowę, znam to z autopsji i jest to po prostu droga przez mękę normalną uczciwą drogą. Ale jak wyżej. Nie posiadając znajomości, nie położysz urzędnikowi koperty i nie powiesz, panie może da się to przyspieszyć?
Zresztą wiele rzeczy w UE jest nadto skomplikowane, a w takiej Afryce, idziesz, płacisz i od ręki dostajesz to co chcesz.
I co więcej, wszyscy są zadowoleni, oprócz niezadowolonych poprawiaczy świata w białym kolorze skóry, którym wszystko w Afryce przeszkadza od moskitów po brudne dzieci bawiące się starą oponą, no bo jakże to tak, dzieci powinny być czyste i mieć klocki lego, a moskity należy wybić co do nogi.
Pisząc o "demokracji" - użyję wobec braku zrozumienia cudzysłowu - miałem na myśli powszechnie dostępną instytucję korupcji. Owszem Afryka walczy z korupcją. Bardzo często można było (nomen omen) w LIberii spotkać propagandowe bilbordy, ale są to raczej działanie pozorne. Dlatego pod tym względem w Afryce, nadal się będę upierał jest "demokratycznie" bo jest ona dostępna powszechnie.
Nie chcę się rozpisywać, bo nt można by było poematy pisać i roztrząsać kwestię za i przeciw jeszcze bardziej drobiazgowo. Poprzestanę tylko na tym: nienawidzę (jak większość) biurokracji i ciągnących się w nieskończoność procedur.
A jak ktoś tutaj powymyśla jakieś certyfikaty, sanepidy, koncesje, pozwolenia, obowiązkowe ubezpieczenia od wszelkich plag egipskich, to ja w takiej Afryce nie chce mieszkać. Dość mam takiej demokracji i biurokracji z EU. M.in dlatego wyjechałem.
Wracając do filmu. Zaciekawił mnie ten dokument i na pewno jest warty obejrzenia, ale z drugiej strony, na dobrą sprawę reżyser identyczny dokument, a może nawet ciekawszy - wspominałem w pierwszym poście o książce hiszpańskiego dziennikarza, która ma się ukazać na jesieni - można by było spokojnie nakręcić w UE.
Tylko... zasadnicza trudność... łatwiej jest w Afryce się wkręcić w establishment niż w UE. A poza tym ta afrykańska korupcja jest taka poczciwa, egzotyczna, jakieś diamenty, broń etc. Zresztą sam autor przyznał w wywiadzie, że nawet nie próbował z uwagi na zdemaskowanie nagrywać negocjacji z Izraelczykami, Chińczykami, Rosjanami i Amerykanami.
Nakręcił niewątpliwie interesujący dokument. Ale czy to aż taka sensacja?
A tutaj link do wywiadu z reżyserem: http://wyborcza.pl/1,75480,11782449,Dzi ... &startsz=x
jedyną stałą rzeczą w życiu jest zmiana
-
- Posty: 278
- Rejestracja: 05 mar 2008, 05:36
Re: Film - The Ambassador
No, dobra. 'Zaliczylem' tego 'Ambasadora', w ramach przegladu 'Human Doc' w Warszawie.
Niezle. Dzieki za polecenie.
A przeglad tez polecam, jak ktos sie nudzi. W-wa, Kinoteka, do niedzieli.
Niezle. Dzieki za polecenie.
A przeglad tez polecam, jak ktos sie nudzi. W-wa, Kinoteka, do niedzieli.
TA
Re: Film - The Ambassador
Trochę nie na temat. Dzisiaj w TVP1 o 22:00 jest inny film Mads Bruggera - "Komedianci w Korei Północnej".
Trailer
Oficjalna strona filmu
Trailer
Oficjalna strona filmu
Janusz
Afryka, Plecak, Przygoda
Afryka, Plecak, Przygoda