Generał Laurent Nkunda, przywódca głównej grupy rebeliantów na wschodzie Kongo został aresztowany. Zmuszony ofensywą połączonych sił Konga i Rwandy Nkunda próbował szukać schronienia w Rwandzie, gdzie go schwytano.
Rebelianci podlegli Gen Laurent Nkundzie opanowali kilka miasteczek na północ od Gomy. Uciekające wojska rządowe dopuściły się grabieży i gwałtów. Teren walk opuściło kilkaset tysięcy uchodźców, szukając schronienia wokół Gomy. Nkunda zapowiada atak na Gomę a w przypadku braku bezpośrednich rozmów straszy atakiem na Kinszasę.
W wyniku prowadzonej przez armię operacji, z rąk rebeliantów odbito Sake, na zachód od Gomy.
Uzbrojeni napastnicy, prawdopodobnie z grupy rebeliantów Mai Mai napadli na samochód WWF w Parku Narodowym Virunga. Trzy osoby zginęły. Mai Mai wkroczyli do parku w październiku 2007 roku grożąc śmiercią wszystkim, którzy wkroczą na jego teren.
Organizacje pomocowe opuszczają rejon Kivu Nord. 18 czerwca w Mutabo w pobliżu Rutshuru wojska rebelianckie pod dowództwem Laurent Nkundy starły się z armią rządową. Sytuacja się zaognia pomimo obecności MONUC (misja wojskowa Narodów Zjednoczonych).
DC-9 należący do Hewa Bora Airlines runął na zabudowania podczas startu na lotnisku w Gomie. Zginęło 47 osób.
Dwa tygodnie po pierwszych trzęsieniu, ziemia znowu zatrzęsła się w okolicach Bukavu. Tym razem epicentrum wstrząsów o sile 5.5 stopnia znajdowało się 25 km na północ od Bukavu, ich efekt dał się odczuć nawet w Kigali (Rwanda).
Armia rządowa wyparła rebeliantów z Katale - miasta 50 km od Gomy przy drodze do Rutshuru.