Ponad 130 osób zginęło w ataku na wioskę Solhan na północy kraju. Choć do ataku nikt się nie przyznał, prawdopodobnie stoją za nim islamiści.
Co najmniej 30 osób zginęło z rąk rebeliantów na wioskę Kodyel we wschodnim Burkina Faso. Powiązani z Al-Kaidą i Państwem Islamskim rebelianci odpowiedzieli w ten sposób na rządową próbę zmobilizowania przeciw nim lokalnych społeczności.
Trzech europejskich dziennikarzy (Hiszpanie i Irlandczyk) oraz dwóch żołnierzy zostało zaatakowanych w rezerwcie przyrody Pama na wschodzie kraju. Dziennikarze zginęli na miejscu. Sprawcami byli prawdopodobnie islamscy dżihadyści. Dżihadyści odpowiadają również za atak na wioskę Yattakou na północnym-wschodzie Burkina Faso w prowincji Seno, w którym zginęło 18 osób.
Roch Christian Marc Kabore z 58% popraciem wygrał wybory prezydenckie i pozostanie na tym stanwisku na drugą pięcioletnią kadencję.
Podróżujący prywatnym samochodem z Bobo-Dioulasso do Wagadugu Kanadyjka i Włoch zostali uprowadzeni. Porywacze prawdopodbnie przetransportowali uprowadzonych do Mali.
Uzbrojeni napastnicy zaatakowali ambasadę Francji i główną kwaterę armii. Ataki zostały odparte, w ich wyniku zginęło 16 osóab a 80 zostało rannych. Do zamachu przyznała się grupa powiązana z Al-Kaidą.
Siedemnaście osób zginęło w ataku terrorystów na restaurację Aziz Istanbul w centrum Wagadugu, przy Kwame Nkrumah Avenue.
W Burkinie odnotowuje się wzmożone zachorowania na przenoszoną przez komary dengę. Dotychczas zanotowano 2 000 przypadków, z których 20 zakończyło się zgonem. Choroba zwykle nie jest śmiertelna.