Al-Kaida Islamskiego Maghrebu dokonała zamachu na dwa hotele w centrum Wagadugu - Splendid i Yibi. Wśród 28 ofiar są obywatele Kanady, Burkina Faso, Francji, Szwajcarii, Holandii i USA.
W Wagadugu doszło do gwałtownych demonstracji, podczas których domagający się odejścia od władzy prezydenta Blaise Compaore podpalili gmach parlamentu i inne budynki rządowe. Rządzący od 27 lat krajem Compaore odstąpił od pomysłu rządzenia przez kolejną kadencję i ustąpił ze stanowiska. Władzę w kraju przejęła armia, jednocześnie wprowadzając stan wyjątkowy i rozwiązując obie izby parlamentu.
McDonnell Douglas MD-83 algierskich linii lotniczych lecący z Wagadugu do Algieru rozbił się na południu Mali. Prawdopodobną przyczyną tragedi były warunki atmosferyczne - przez region prrzechodziły gwaltowne burze.
Tunisair zainaugurował regularne połączenia z Tunisu do Wagadugu. Realizowane Airbusem 320 przeloty będą odbywały się raz w tygodniu.
Elitarne oddziały armii zaprowadziły spokój w jednostce wojskowej w Bobo-Dioulasso, gdzie zbuntowani żołnierze przez kilka dni dopuszczali się plądrowań i zaboru mienia. Żołnierze ograbili między innymi kupców na głównym bazarze Bobo.
Godzina policyjna w Wagadugu została zniesiona.
Z powodu niewypłaconej części żołdu skoszarowani w Wagadugu żołnierze wzniecili bunt. W mieście obowiązuje godzina policyjna od 19:00 do 6:00. Niezadowoleni żołnierze dopuszczają się plądrowań i grabieży. To z kolei rozsierdziło handlarzy, którzy podpalili kilka budynków rządowych. Do podobnych wydarzeń doszło w Po, przy granicy z Ghaną.
Studenci kilku miast Burkiny wyszli na ulice wyrażając sprzeciw btutalnym praktykom policji. W Yako, 100 km na północny-wschód od Wagadugu protestujący spalili wszystkie posterunki policji. Podobne wydarzenia miały również miejsce w Koupela, 140 km na wschód od stolicy oraz w Gourcy i Dori na północy kraju.