Armia rządowa walczy z rebeliantami w bogatym w ropę naftową stanie Unity oraz w mieście Bor. Bentiu - stolica stanu Unity przeszło w ręce rebeliantów. W Bor zaatakowana została między innymi baza ONZ.
Rebelianci zaatakowali Malakal, zrywając zawarte w styczniu zawieszenie broni.
Wojska rządowe odbiły z rąk rebeliantów miasta Bentiu, Bor i Malakal. Bentiu i Malakal posiadają strategiczne znaczenie ze względu na pobliskie pola naftowe. Strony konfliktu podpisały w Addis Abebie zawieszenie broni.
Sprzeczne wieści docierają z Sudanu Południowego. Według prezydenta Salva Kiira były prezydent Riek Machar dokonał próby zamachu stanu. Riek Machar twierdzi, że to Salva Kiir próbował usunąć ze swojego otoczenia Nuerów (druga pod względem liczebności grupa etniczna Sudanu Południowego), wymyślając dla usprawiedliwienia rzekomy zamach stanu.
W Dżubie przez kilka dni toczyły się walki, w których zginęło kilkaset osób. Cudzoziemcy zostali ewakuowani. Część oddziałów armii zdominowana przez Nuerów chwyciła za broń, przejmując konrolę nad miastem Bor oraz stanem Unity na północy, w którym wydobywana jest większość ropy naftowej Sudanu Południowego.
Rebelianci Yau Yau opanowali bazę wojskową i miasto Boma na wschodzie kraju. Po dwóch tygodniach miasto zostało odbite przez armię.
Ponad 20 osób zginęło w wyniku akcji wymierzonej w złodzii bydła we Wschodniej Ekwatorii, w okręgu Budi, nieopodal granicy z Kenią i Ugandą. Złodzieje ukradli około 750 sztuk bydła
Rebelianci Yau Yau zaatakowali kilka wiosek na wschodzie kraju w stanie Jonglei.
Sudan i Sudan Południowy osiągnęły porozumienie w sprawie płatności za transfer ropy naftowej. Jest to główna kość niezgody dzieląca oba kraje.