Przy granicy z Gwineą Bissau trwają starcia pomiędzy separatystami z Casamance i armią Bissau. Separatyści wtargnęli do granicznego miasteczka Sao Domingos, otwierając ogień z broni maszynowej. Droga z Sao Domingos do Varela jest zamknięta.
Trzy lata po zatonięciu promu Joola, pływającego z Dakaru do Casamance, komunikacja morska na tej trasie zostanie wznowiona. Nowy prom - Wilis - rozpocznie regularne kursy od października.
Trwający od 1982 roku konflikt separatystyczny w Casamance wydaje się wygasać. Waśń pomiędzy dominującym w Senegalu ludem Wolof a południowcami Jola podsycany był dostawi broni tym ostatnim z Gwinei-Bissau, która ostatnimi czasy odcięła wsparcie militarne.
Już ponad 800 przypadków zachorowań odnotowano w stolicy. Jest to pierwsza epidemia na taka skalę w Senegalu od 8 lat.
Narodowa armia Senegalu starła się z Mouvement des Forces Democratiques de Casamance (MFDC). Obie strony głoszą "zwycięstwo".
Konflikt w Casamance trwa już 22 lata. MFDC walczy o niepodległość. Region Casamance jest odseparowane od reszty Senagalu Gambią.
Setki osób utonęło po tym, jak przeładowany prom z Ziguinchor do Dakaru przewrócił się na pełnym morzu. Do katastrofy doszło u wybrzeży Gambii podczas silnego sztormu. Statek mógł przewozić 550 pasażerów a miał ich na pokładzie ponad tysiąc. Przeżyło 64 osoby.
Grupa uzbrojonych mężczyzn splądrowała sklepy i kemping turystyczny w miejscowości oddalonej 10 km na wschód od Ziguinchor. Atak był przeprowadzoy przez siły separatystyczne Casamance.