Tysiące mieszkańców obszarów położonych na południe od Bużumbury opuściło domostwa w ucieczce przed walkami armii z siłami Forces for National Liberation (FNL). FNL jest ostatnim ugrupowaniem odmawiającym podpisania układu pokojowego.
Rebelianci pod przywództwem Agathona Rwasy odnowili aktywność w okolicach miasteczek Mboza, Buzige i Busumba.
Wojska Forces nationale de liberation starły się z armią rządową w prowincji Bużumbura Rural. Tysiące rodzin opuściło okoliczne domy w poszukwaniu schronienia.
Burmistrz Bużumbury wydał zakaz poruszania się rowerowych taksówek. Istnieje podejrzenie, że ten środek lokomocji używany jest przez rebeliantów w celu infiltracji miasta.
Cztery osoby zginęły w nocnym ostrzale altyrelyjskim stolicy przez Forces for National Liberation - jedyną frakcję Hutu, która nie przystąpiła do rozmów pokojowych. Pociski spadły na dzielnice Kiriri, Kamenge i Gihosha.
W pięciu dzielnicach na przedmieściach stolicy (Kinama, Buterere, Kamenge, Kanyosha i Kibenga Rural) wprowadzono godzinę policyjną od 19:00 do 5:00.
Około 15.000 osób uciekło z przedmieść stolicy w wyniku starć Forces nationales de liberation (FNL) z wojskami rządowymi.
W celu usprawnienia powrotu uchodźców do Burundi, rządy obu krajów ogłosiły rychłe otwarcie nowych przejść granicznych. Prawdopodobnie będą to przejścia w Makamba, Murusagamba-Gahumo, Manyovu-Mugina i Mabamba-Gisuru.