W wyniku ataku ugandyjskich rebeliantów Allied Democratic Forces na miasto Beni zginęło ponad 20 osób.
Armia odparła atak na garnizon gwardii prezydenckiej w Kinszasie. Nie wiadomo, kto stoi za tym zamachem.
Rebelianci z APCLS zaatakowali wojska rządowe i żołnierzy misji ONZ w okolicach Nyabondo, 70 km na północ od Gomy.
W trwającej osiem godzin wymienie ognia pomiędzy rebeliantami i siłami rządowymi zginęło co najmniej 26 osób. Ataku na miasto dokonali secesjoniści z Mai Mai Kata Katanga.
Rebelianci M23 zostali rozbici przez wojska Narodów Zjednoczonych i armię rządową. Teraz prowadzona jest ofensywa wymierzona w kolejne ugrupowanie rebelianckie - FDLR.
25 kilometrów na północ od Gomy armia starła się z rebeliantami M23.
Żółnierze sił interwencyjnych Narodów Zjednocznych (MONUSCO) ostrzelali rebeliantów M23 w pobliżu Gomy. Była to rekacja na ostrzał przedmieść Gomy przez M23. Żołnierz MONUSCO otrzymali mandat neutralizacji i rozbrojenia rebeliantów.
Rebelianci M23 starli się z kongijskimi żołnierzami w Mutaho, około 10 km na wschód od Gomy.