Niezidentyfikowani napastnicy zaatakowali kilka pozycji armii w pobliżu Grabo, przy granicy z Liberią.
Dwóch zamachowców detonowało ładunki wybuchowe w Waza, na północy kraju w pobliżu granicy z Nigerią. Miasto leży w pobliżu Parku Narodowego Waza.
Co najmniej 30 osób zginęło w walkach armii z ugandyjskimi rebeliantami ADF w Eringeti, 55 km na północ od Beni.
Państwo Islamskie dokonało ataku na autobus gwardii prezydenckiej w Tunisie. Tunezja tymczsowo zamknęła granicę z Libią.
Powiązane a Al-Kaidą islamskie milicje przeprowadziły atak na hotel Radisson Blu w Bamako. W hotelu przebywali między innymi zagraniczni biznesmeni oraz załogi samolotów linii lotniczych. Zginęły 22 osoby.
Niespełna trzy miesiące po ogłoszeniu końca Eboli w Liberii w Monrovi odnotowano trzy nowe przypadki zachorowań.
Ponad trzydzieści osób zginęło w eksplozji na targu warzywnym w Yola na północnym-wschodzie kraju. Dwie kobiety zdetonowały bomby w smobójczym ataku na sklep z telefonami komórkowymi w Kano, zginęło 13 osób. 20 km na południe od Kano samobójcy detonowali ładunki w trakcie procesji szyitów. Odpowiedzialnością za wszystkie zamachy obarcza się Boko Haram.
Nie ustają protesty po majowych wyborach prezydenckich, w których wygrał Pierre Nkurunziza. Nkurunziza przed wyborami zapewnił sobie możliwość startu (będzie to jego trzecia kadencja, konstytucja przewidywała tylko dwie). Główną areną starć politycznych jest Bużumbura, w której co kilka dni dochodzi do ataków z użyciem broni palnej i granatów. Atakowani są głównie przedstawiciele elity rządzącej, instytucje publiczne oraz działacze opozycji.