Zaraz po ogłoszeniu wyniku wyborów prezydenckich wysocy rangą wojskowi przejęli władzę w kraju. W uznanych przez opozycję wyborach za sfałszowane urzędujący prezydent Ali Bongo uzyskał 64% głosów. Rodzina Bongo rządziła Gabonem od czasu uzyskania przez ten kraj w roku 1960 niepodległości. Wojskowi ogłosili rozwiązanie wszystkich instytucji rządowych oraz zamknięcie granic.
Zatonął prom Esther Miracle pływający pomiędzy Libreville a Port-Gentil. Sześć osób zginęło, 31 uznaje się za zaginione. Do czasu wyjaśnienia przyczyn władze wstrzymały nocne rejsy.
Kilku żołnierzy próbowało dokonać zamachu stanu w Libreville przejmując kontrolę nad państwowym radiem. Po odczytaniu oświadczenia, w którym wezwali armię do przejęcia kontroli nad państwem zamachowcy zostali aresztowani.
Dwóch Duńczyków zostało zranionych przez wykrzykującego allahu akbar obywatela Nigru na bazarze z pamiątkami (Grand Village Artisans) w Libreville.
W przeciągu ostatnich dziesięciu lat kłusownicy zabili 25 tysięcy słoni w Parku Narodowym Minkebe. Stanowi to 80% całej populacji.
Urzędujący prezydent - Ali Bongo - wygrał wybory i pozostanie na tym stanowisku. Opozycja twierdzi, że wybory zostały sfałszowane, z tego powodu na ulicach Libreville doszło do zamieszek a budynek Zgromadzenia Narodowego został spalony.
Od 1 września zostanie zamknięte Loango Lodge, które obsługiwało ruch turystyczny w Parku Narodowym Loango. Przyczyną jest brak porozumienia z lokalnym Urzędem Lotnictwa Cywilnego.
Z powodu strajku pracowników sektora paliwowego na stacjach zaczyna brakować paliw. W Libreville z tego powodu przestała działać komunikacja miejska.