Decyzja była szybka. Czwartego kwietnia ukazała się w gazecie informacja o promocji biletów lotniczych. Zbliżał się długi weekend a promocja trwała tylko dwa dni. Spośród kilkudziesięciu miast zaznaczyłem Ankarę, Stambuł i Kair. Nazajutrz bilety do Kairu miałem już w kieszeni.
Była to druga wizyta w Egipcie. Ponieważ nie byłem sam, postanowiłem połączyć odkrywanie nowych miejsc z tymi, które już poznałem.