Mabulu stanowi melanż starego i nowego. Kolektyw z Mozambiku składa się z wielkich klasyków marrabenty (lokalny gatunek muzyki, o którym później) wraz z reprezantami nowego brzmienia młodych muzyków z Maputo. Powstałe z tego połączenia dźwięki trudno włożyć do jakiejś szufladki, postawić na półce z płytami poukładanymi według muzycznych kategorii. Z pewnościę jednak jest to muzyka piękna
Zbudowane na akustycznej gitarze i saksofonie spokojne melodie przeplatają się ze skocznymi rytmami marrabenty - tanecznej muzyki Mozambiku, która przeżywała swój rozkwit w latach 80-tych. W marrabencie słychać wpływy muzyki tego regionu Afryki, ociera się o specyfikę muzyczną Madakaskaru, sięga do muzyki popularnej Kenii i Zimbabwe, czerpie dźwięki z europejskiego popu.
Po żwawym poczatku, płyta prezentuje spokojniejsze utwory. Moim zdaniem to one określają tą płytę - utwory takie, jak Aids, N´Binheto, Maldeyeni. Lektura obowiązkowa dla muzycznych obieżyświatów.