Książki o Afryce

Ranking: ★★★★ rewelacja   ★★★ dobra   ★★ przeciętna   szkoda czasu
książek: 279, strona 30 z 56

Do ciepłych krajów

(Afryka ogólnie)
Ranking: ★★★
Autor: Wróblewski Paweł
Język: polski

OkładkaMarzec 2008 roku. Paweł Wróbel Wróblewski przylatuje do Fezu z Maroku, rozpakowuje rower i zaczyna podróż na południe. Wróbel zmaga się z drogą, śpi na dziko, spotyka się z ludźmi. Podróż relacjonuje w blogu, który z niemałym zainteresowaniem śledziłem na bieżąco - do czasu, gdy autor dogadał się z wydawcą w sprawie wydania książki. Wtedy blog zniknął z Internetu a po pewnym czasie ukazała się ta książka.
„Do ciepłych krajów” wydaje się być wierną kopią bloga, co na początku lektury trochę mnie zniechęciło (czytałem to już przecież i spodziewałem się czegoś więcej). Szybko jednak zmieniłem zdanie i przyznam, że taka forma drukowanego bloga nie jest zła.
Wróbel przedstawia Afrykę widzianą z rowerowego siodełka. Pokonywanie kolejnych kilometrów jest tylko kanwą (choć bardzo wyraźną) do opisów spotkanych po drodze ludzi, nawiązanych z nimi relacji oraz obserwacji świata. Z Maroka Wróblewski udaje się do Sahary Zachodniej, by poprzez Mauretanię, Mali, Burkinę Faso, Ghanę, Togo, Benin, Nigerię, Kamerun, Gabon i Kongo dotrzeć do Kinszasy w Demokratycznej Republice Konga. Tutaj następuje nagły zwrot akcji (nie zdradzę jaki, niech będzie to niespodzianką), autor wraca do Polski, książka-blog się kończy. Na koniec, wydawca dołożył wywiad z autorem - moim zdaniem niepotrzebnie, gdyż jest wtórny i słaby.
Galerię zdjęć z opisanej w książce podróży można obejrzeć na stronie Wydawnictwa Area.


Reportaże Afrykańskie

(Algieria, Niger)
Ranking: ★★★
Autor: Szczygieł Bogdan
Język: polski

OkładkaReportaże Afrykańskie to kompilacja trzech innych, wydanych wcześniej przez Iskry w serii „Dookoła Świata” książek Szczygła - „Tubib wśród nomadów”, „Maska z niama-niama” i „Rubikon czarnych dziewcząt”. Tematyką reportaży jest codzienna praca lekarza - autor w latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych pracował na placówkach zagranicznych w Algierii i Nigrze. Większość z nich pochodzi z okresu pracy Szczygła w Nigrze, w okolicach Niamej.
Pomimo wąskiej z pozoru tematyki książki, Bogdan Szczygieł umiejętnie umieszcza medyczne przypadki i perypetie w kontekście afrykańskiej rzeczywistości. Docieka przyczyn kulturowych, szuka odpowiedzi na pytania starając się nie wartościować różnic. Szczególnie ciekawe rozdziały autor poświęca opisom chorób tropikalnych i pasożytom, zwłaszcza robakom gwinejskim (drakunkuloza) i bilharcjozie.
Przy okazji warto wspomnieć o Muzeum Afrykanistycznym w Olkuszu, które powstało z inicjatywy i zbiorów Bogdana Szczygła właśnie.


W objęciach Afryki

(Libia, Nigeria)
Ranking: ★★
Autor: Żychski Jan
Język: polski

OkładkaJan Żychski, inżynier budowlany, odwiedził Libię i Nigerię w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych. Książka zawiera wspomnienia z tego okresu. W pierwszej części, zatytułowanej „Wyprawa po złote runo”, autor opisuje przygody z delegacji do Libii, kulisy życia na budowie, w pracy i po godzinach. Druga część - „Historia jednego kontraktu” to podobny pamiętnik, tym razem z realizacji budowy w północnej Nigerii.
Książka nie rzuca na kolana przygodami ani ciekawą literaturą. Próby przybliżenia historii obu krajów też są gorzej niż przeciętne. Paradoksalnie, ocenę książki ratuje to, co początkowo uznałem za jedną z większych jej wad. Jan Żychski nie ogranicza tematyki książki do treści związanych bezpośrednio z egzotyką Afryki i pracą. Wykracza poza klasykę tego typu literatury prezentując czytelnikom liczne opisy łóżkowych partnerek (bez pikantnych szczegółów), eskapady na wakacje w Rio i na Hawaje. Dodatkowo dzieli się z czytelnikami dowcipami, które raczej trzeba włożyć do szuflady „kawały z brodą”.
W latach osiemdziesiątych był to szpan z jajem, teraz książka spodoba się zapewne tylko kolegom po fachu.


Tuaregowie i caterpillary

(Nigeria)
Ranking: ★★
Autor: Michałowski Witold
Język: polski

OkładkaPrzed otwarciem Polski na świat, zanim paszport stał się dobrem powszechnym, nieliczna grupa Polaków wyjeżdżała do pracy na placówki zamorskie. Wielu z nich pisało po powrocie książki, tworząc specyficzny rodzaj literatury - reportaż z miejsca pracy w egzotycznym miejscu.
„Tuaregowie i caterpillary” to typowy przykład tego gatunku. Polski inżynier, pod koniec lat siedemdziesiątych jedzie na budowę rurociągu do północnej Nigerii. Książka zawiera relacje z przygód na placu budowy, obrazy z życia pośród obcej społeczności oraz (co typowe dla tego gatunku) wiele encyklopedyczno-obiegowych informacji o kraju, w którym przebywa.
Tytuł książki może być mylący, gdyż Tuaregowie nie są ludem Nigerii i mało się o nich z książki dowiemy. Jak głosi przysłowie - nie oceniajmy książki po okładce. Po przeczytaniu całości okazuje się, że środek niestety również nie jest najlepszy. Witold Michałowski gubi wątki, przygodom i opisom brakuje nieraz spoiwa, przez co zamiast skupiać się na lekturze czytelnik musi się zastanowić, „dlaczego autor o tym tutaj pisze?”. Byłaby to dobra książka, gdyby lepiej ją dopracować.


Sahara

(Algieria, Czad, Ghana, Kamerun, Kongo, Mali, Niger, Republika Środkowoafrykańska)
Ranking: ★★★★
Autor: Zykë Cizia
Język: polski

OkładkaCizia Zyke to postać kontrowersyjna - awanturnik i rozrabiaka, podróżnik i handlarz a przede wszystkim chyba łowca przygód. Sahara, podobnie jak inne jego książki jest „całkowicie autentyczna” i opisuje połowę lat 70-tych, gdy autor wyjechał do Afryki, by zająć się czymś nowym.
Przygoda zaczyna się w Niamej (Niger), skąd wyrusza w podróż na południe. Z Pointe Noire w Kongo płynie statkiem do Europy, skąd wraca do Niamej przemytniczym szlakiem przez pustynię z pierwszym samochodem. Główna część książki opisuje ostatni interes Cizia Zyke w Afryce - przejazd konwoju dwunastu, wyładowanych kontrabandą ciężarówek z Francji do Mali.
Literatura, jaką proponuje Zyke nie będzie się podobała każdemu. Męska, brutalna, ociekająca seksem, pieniędzmi i przemocą. Dewoci i moralizatorzy rzucą pewnie książką z obrzydzeniem, spluwając za siebie po trzykroć. „Sahara” może się jednak podobać i dostarczyć czytelnikowi sporej dozy rozrywki i emocji. Moim zdaniem jest to książka ponadprzeciętna i wyjątkowa.

książek: 279, strona 30 z 56
© Janusz Tichoniuk 2001-2025