Dookoła Jeziora Wiktorii 1999

Informacje praktyczne

Wizy
Pieniądze
Zagrożenia
Zakupy

Trasa

Tororo
Wodospady Sipi
Kampala
Wodospad Murchinsona
Masaka
Bukakata

Zobacz również inne relacje z Ugandy: 2006 Wokół Kivu


Wizy

Swoją wizę wyrobiłem w Nairobi. Od 1 marca 1999 rzekomo jest to już niemożliwe na granicy. Wiza kosztuje 30 USD, jej wyrobienie trwa jedną godzinę.

Uganda - 1000 szylingów

Pieniądze

1 USD = 1.400 USh (szyling ugandyjski). Kurs czarnorynkowy jest nieznacznie korzystniejszy.

Zagrożenia

Generalnie Uganda jest bezpieczna, są jednak trzy miejsca gdzie trzeba uważać. Na północ od Nilu grasują bandy zapuszczające się z pogrążonego w wojnie południowego Sudanu. Na styku granic Ugandy, Ruandy i DRC co jakiś czas wybuchają walki. Ostatnimi czasy w Ruwenzori również jest niepewnie (porwania, morderstwa). Zdarzają się również napady z bronią w ręku na autobusy i samochody oraz ataki bombowe w miejscach publicznych. Uważać też trzeba na lokalne wybuchy epidemii, podczas mojego pobytu, w Mbarara kilkadziesiąt osób zachorowało na cholerę.
Kampala w porównaniu do Nairobi jest bardzo bezpiecznym miastem.

Nile Special Lager

Zakupy

Woda 1,5L - 1.500 USh; piwo 1.000 USh.


Tororo

Granica z Kenią w Malaba jest łatwa, szybka i chaotyczna. W zasadzie można przejść ją niezauważonym. Na granicy kręcą się setki handlarzy, cinkciarzy, innych ludzi jak również i zwierząt. Bardziej przypomina to bazar niż przejście graniczne.
Po stronie kenijskiej należy zajść do Immigration, gdzie otrzymuje się pieczęć. Jakieś 150 metrów dalej, za rzeką, po stronie Ugandyjskiej, z prawej strony jest niewielki budynek, gdzie należy wypełnić formularz oraz podbić paszport. Idąc jakieś 200 metrów dalej, po tej samej stronie jest FOREX, gdzie korzystnie można wymienić walutę. Gromady cinkciarzy oferują dokładnie taki sam kurs wymiany więc wybór jest prosty.

Wodospady Sipi

Wioska nieopodal Sipi

Wyprawa do położonych na górze Elgon wodospadów z Tororo zajmuje cały dzień, wyruszyć trzeba skoro świt.
Wieś Sipi to zaledwie kilka domów, wychodząc z minibusa napotykamy na przewodników, którzy za 2.000 USh (trzeba targować) zaprowadzą pod główny wodospad i w kilka innych ciekawych miejsc. Pod główny wodospad nie da się podejść bez przemoknięcia bliżej niż 100-200 metrów od wodospadu. Idąc dalej szlak pnie się przez uprawy bananów stromo pod górę do niewielkich grot, dalej pod górę dochodzi się do kolejnego wodospadu. Tym razem bez większych problemów można przejść za ścianę spadającej wody, chroniąc się w kolejnej grocie. Po drodze można spotkać wyrostków "pilnujących" szlaku i pobierających myto, zadowala ich kilkaset USh.

Kampala

Stolica Ugandy jest bezpiecznym miastem i swobodnie można włóczyć się po ulicach, nawet po zmroku. W weekendy pieniądze można wymienić na czarnym rynku, wystarczy zapytać w hotelu, ktoś cię zaprowadzi do ciemnego pomieszczenia pośrodku bazaru. Kurs zależy od ilości wymienianej gotówki.
Do zobaczenia jest kilka świątyń różnych religii, najznamienitszą jest chyba świątynia sikhijska w samym centrum. Znacznie dalej znajdują się Kasubi Tombs - miejsce pochówku czterech ostatnich królów Ugandy, wjazd - 3.000 USh. Mapa w przewodniku LP jest źle wyskalowana i w rzeczywistości do Kasubi Tombs jest dalej niż by to z niej wynikało (jakieś pięć kilometrów więcej).

Wodospad Murchinsona

Uganda Wildlife Authority

(Kabalega Falls). Przy wjeździe do parku narodowego wnosi się opłatę w wysokości 26.000 USh. Trzygodzinny rejs pod wodospad kosztuje kolejne 15.000. Płynąc w górę rzeki można zaobserwować sporo różnych zwierząt: hipopotamy, krokodyle, słonie, bawoły, małpy, antylopy oraz szereg przeróżnych ptaków. Sam wodospad jest zupełnie inny od poprzednio przeze mnie widzianych - szeroki Nil przeciska się przez wąską szczelinę w skale. Tony wody burzą się i pienią, kocioł. Łódka podpływa na około dwieście metrów przed wodospadem, można kupić pieszą wycieczkę pod sam próg ale jest ona dosyć droga.

Masaka

Punkt przesiadkowy.

Bukakata

(nad Jeziorem Wiktorii). Bukakata to sto metrów piaszczystej drogi i kilkanaście szop w których mieszkają ludzie, są knajpy i hotele.

Kenia
Tanzania
© Janusz Tichoniuk 2001-2024