Kongo - Informacje praktyczne
Zobacz również relację z Kongo: Moto Angola 2012.
Pogoda
Wizy
Zdrowie
Przewodniki i mapy
Pieniądze
Zagrożenia
Język
Internet i telefon
Komunikacja
Hotele
Jedzenie i zakupy
Wstęp

Kongo nieodparcie kojarzy się z „jądrem ciemności” i chociaż jest przedsionkiem do tego dużego Konga, ze stolicą w Kinszasie, Republika Kongo kusi. Zwłaszcza tych, którzy lubią podróżować z dala od utartych szlaków.
Kongo jest mniej więcej takiej samej wielkości, co Polska, z tym, że zamieszkuje go dziesięciokrotnie mniej ludzi. Kraj rozciąga się szerokim na około 300 km łukiem od Republiki Środkowoafrykańskiej do Atlantyku - zakreślając dystans około 1 200 km. Większość kraju jest płaska, porośnięta dżunglą na północy i sawannami na południu.
Kongo leży w tej samej strefie czasowej, co Polska, z wyjątkiem czasu letniego, którego w Kongo się nie stosuje - od kwietnia do października czas jest tutaj przesunięty o godzinę wcześniej w stosunku do Polski (12:00 w Kongo jest o 13:00 w Polsce). Wszystkie sąsiednie kraje stosują ten sam czas, co Kongo, więc podczas przekraczania granic nie trzeba przestawiać zegarków (w Demokratycznej Republice Kongo są dwie strefy czasowe - na wschodzie czas jest przesunięty o dodatkową godzinę).
Długość dnia w Kongo nie zmienia się znacznie w trakcie roku - dzień trwa tutaj prawie 13 godzin - świta koło 6 rano, zmierzcha o 19.
Pogoda
W Kongo obserwuje się wyraźny podział na pory suche i deszczowe, uwarunkowane pozycją słońca nad horyzontem - gdy jest w zenicie, słońce napędza cyrkulację wody w przyrodzie, wtedy pada najwięcej. Zimą, gdy słońce jest najbardziej na południu i latem, gdy sięga zwrotnika Raka na północy, deszczy jest najmniej. Opady mają charakter miejscowy i są ograniczone w czasie, choć będąc pod chmurą może się zdawać, że cały świat pada. Temperatura nie zmienia się znacznie w ciągu roku, oscylując wokół 25°C przy wysokiej wilgotności.
Optymalną porą na podróż do Konga jest polskie lato, gdy pada najmniej a temperatura powietrza jest najbardziej znośna. W porze deszczowej drogi nieutwardzone i gruntowe zamieniają się miejscami w grząskie bajora błota, skutecznie wydłużając czas podróży.
Wizy

Kongo wymaga od przyjezdnych posiadania odpowiedniej wizy, którą można zdobyć w jednej z ambasad krajów ościennych lub europejskich, jak również bezpośrednio na przejściach granicznych.
Najbliżej Polski znajduje się Ambasada Kongo w Berlinie - www.konsulat-kongo.de, Grabbeallee 47, 13156 Berlin, tel. +49 30 49 40 07 53, czynny od 10:00 do 16:00. Wizę można załatwić korespondencyjnie wysyłając do ambasady wymienione niżej dokumenty. Wiza gotowa jest po dwóch dniach.
- Wypełniony formularz (do pobrania ze strony ambasady - link powyżej)
- Paszport
- Dwa zdjęcia
- Rezerwację hotelu
- 80 euro za wizę dwutygodniową lub 155 za trzymiesięczną
Ambasady Konga można znaleźć we wszystkich sąsiednich krajach. W należącej do Angoli enklawie Kabinda, Kongo ambasady nie posiada. Wizy bez problemu można między innymi zdobyć w Libreville (Gabon) za 15 000 i Yaounde (Kamerun) za 50 000 FCFA.
Jedynym znanym mi przejściem granicznym, na którym wizy na pewno są dostępne jest granica na drodze z Leconi (Gabon) do Okoyo. Wiza kosztuje tutaj 20 000 (dwu tygodniowa) lub 70 000 FCFA (miesięczna) - ceny orientacyjne, zależne od humoru urzędnika. Teoretycznie, wizy można zdobyć również na innych przejściach, w tym na lotnisku w Brazzaville.
Pełna lista ambasad Konga na świecie oraz państw obcych w Kongo dostępna jest na stronie Congo-Site.
Demokratyczna Republika Kongo
Ambasada w Brazzaville (róg Ave Independence i Ave Nelson Mandela) znana jest z kaprysów - czasami wizy wydawane są w trzy godziny a czasami proces ten może trwać kilka dni. Wiza kosztuje 35 000 FCFA a do jej uzyskania potrzebne są dwa zdjęcia, kopia paszportu oraz kopia wizy i pieczątek wjazdowych do Republiki Konga.
Zdrowie
Przekraczając granice Konga może zostać skontrolowana ważność szczepienia przeciw żółtej febrze. Szczepienia wykonują w Polsce Sanepidy (Stacje Sanitarno-Epidemiologiczne; adresy i telefony do placówek Sanepidu można znaleźć na stronie Państwowej Inspekcji Sanitarnej), lub niektóre oddziały specjalistyczne szpitali.
Zagrożenie malarią występuje na całym obszarze Konga. Na północy zagrożenie to jest wysokie przez cały rok, na południu jest mniejsze w porze suchej (od października do sierpnia). O zapobieganiu tej chorobie napisałem w części Malaria w Afryce.
Pozostałe zagrożenia dla zdrowia w Kongo to polio (choroba Heinego-Medina, warto się zaszczepić przed wyjazdem), cholera (choroba brudnych rąk, której można uniknąć stosując podstawowe zasady higieny), Ebola (do lokalnych, acz gwałtownych epidemii, dochodzi po kontakcie z dziczyzną) oraz wścieklizna (tylko w przypadku bezpośrednich kontaktów ze zwierzętami).
Przewodniki i mapy
Najobszerniejszym przewodnikiem po Kongo jest przewodnik Bradt „Congo” - opisuje on oba Konga, Republikę Kongo i Demokratyczną Republikę Kongo. Poza nim, rozdział o Kongo znajduje się w przewodniku Lonely Planet „Africa”.
Tak, jak w przypadku przewodników, tylko jedna mapa na rynku obejmuje swym zasięgiem tylko Republikę Konga. Jest to „Congo” wydawnictwa IGN w skali 1:1 000 000. Dwie pozostałe mapy obejmują większe połacie Afryki. „Kongo” z Reise Know-How, w skali 2 000 000, obejmuje zasięgiem oba Konga. „Africa North & West - 741” wydawnictwa Michelin, w skali 1:4 000 000 obejmuje całą Afrykę od czwartego równoleżnika na południe, w tym oba Konga.
Zobacz również mapę satelitarną Kongo na Google Maps.
Pieniądze
Walutą Konga jest Frank Afryki Centralnej (dalej FCFA), o symbolu międzynarodowym XAF. Jest to ten sam frank, który obowiązuje w sąsiednim Gabonie, Kamerunie i Republice Środkowoafrykańskiej (oraz w Czadzie i Gwinei Równikowej). Franka FCFA nie należy mylić z Frankiem Afryki Zachodniej (XOF), który choć ma identyczną wartość nie funkcjonuje w obiegu na równi z FCFA.
Frank FCFA dzieli się na sto centymów, ale w przyrodzie występują tylko pełne franki, nie ma monet o nominałach wyrażonych w centymach.

Kurs FCFA względem euro jest stały i ustalony oficjalnie na 656 FCFA za 1 euro, lecz w praktyce jest niższy. Bieżące kursy wymiany (stan na grudzień 2010):
- 1 € = 630 FCFA
- 1 $ = 460 FCFA
- 1 £ = 725 FCFA
Dewizy wymienia się w bankach. Bankomaty można znaleźć tylko w Brazzaville.
Zagrożenia
Kongo jest obecnie relatywnie spokojne polityczne. Ruchy rebelianckie (w tym grupa znana pod nazwą „Ninja”), które niepokoiły niektóre części kraju są dzisiaj (rok 2010) nieaktywne. Przed wyjazdem warto jednak prześledzić najnowsze Wiadomości z Kongo.
Tradycyjnie, regionem podwyższonego ryzyka jest departament Pool (na wschód od Brazzaville, zwłaszcza na drogach z Brazzaville do Mindouli). W regionie tym zdarzają się sporadyczne napady, również na pociągi łączące Brazzaville z Pointe-Noire. Potencjalnie niebezpiecznie może być również wzdłuż północnego odcinka rzeki Ubangi, w prowincji Likouala, gdzie schronienia szukają uchodźcy z konfliktu w Demokratycznej Republice Konga - zdarzają się tutaj napady na przepływające rzeką łodzie.
Zagrożenie drobną przestępczością jest niskie, warto jednak zachować ostrożność w okolicach portów Brazzaville i Pointe-Noire. W Brazzaville najłatwiej natrafić na złoczyńców w północnych dzielnicach miasta, na wschód od lotniska - szwendanie się tutaj samemu po zmroku jest ryzykowne.
Język
Język angielski jest w Kongo mało popularny, wśród języków europejskich prym wiedzie francuski, który jest też językiem urzędowym. W Kongo można usłyszeć 62 języki rodzime, z których trzy najpopularniejsze to Kituba (południe), Koongo (departament Pool) i Teke (środkowa część kraju, na północ od Brazzaville).
Internet i telefon
Dostęp do Internetu w Kongo jest mocno ograniczony, kafejki internetowe można znaleźć właściwie tylko w największych miastach. W innych miejscach Internet można czasami znaleźć na misjach katolickich. W Brazzaville godzina połączenia z Internetem kosztuje około 1 000 FCFA.
Numer kierunkowy do Konga to 242. Z tradycyjnego telefonu można skorzystać na poczcie, ale dużo bardziej popularna jest telefonia komórkowa - na zasięg można liczyć w każdym mieście.
W Kongo jest czterech operatorów telefonii komórkowej (w kolejności największej liczby użytkowników):
Lokalna karta SIM (do jej użycia potrzebny jest telefon ze zdjętym SIM lockiem) kosztuje 1 000 FCFA. Korzystanie z lokalnego numeru telefonu jest dużo tańsze, niż korzystanie z roamingu. Koszt wysłania jednego SMSa do Polski to 75 FCFA, minuta rozmowy kosztuje 99 FCFA.
Z czterech największych polskich operatorów telefonii komórkowej tylko Era nie ma umowy roamingowej z operatorem w Kongo (być może Play również - na stronie Play jest informacja, jakoby sieć umożliwiała połączenia z Kongo w sieci Orange - sęk w tym, że takiej sieci w Kongo nie ma). Użytkownicy sieci Plus i Orange mogą realizować połączenia z Konga korzystając z sieci Zain.

Komunikacja
Poza głównymi drogami asfaltowymi, których w Kongo jest tylko kilka, podróżowanie przez Kongo lądem jest ciężkie i czasochłonne. Głównymi drogami sporadycznie kursują minibusy. Na gorszych drogach głównym środkiem transportu są ciężarówki. Uzupełnieniem systemu komunikacji na wschodzie kraju są rzeki Kongo i Ubangi.
W Kongo podróżowałem kupionym w Kamerunie motocyklem. Do wwozu jednośladu na teren Konga wystarczą dokumenty, otrzymane wraz z jego zakupem. Jedyny dodatkowy koszt to deklaracja celna, wypełniana zaraz za granicą, która kosztuje 5 000 FCFA. Litr benzyny kosztuje od 595 (na stacjach paliw), poprzez 750 (z butelek), do 3 000 FCFA (na głębokiej prowincji).
Motocykl sprzedałem w Brazzaville na targu w Poto-Poto za 200 000 FCFA.
Motocykl
Poza bardzo dobrym odcinkiem drogi asfaltowej z Owando do Brazzaville i kilkoma, krótkimi fragmentami dróg w okolicach Point-Noire, przemieszczanie się motocyklem przez Kongo jest trudne i długotrwałe. Drogi są grząskie z powodu piachu lub błota, tylko czasami jazda po nich nie wymaga koncentracji. Dodatkowym utrudnieniem są koleiny, które w skrajnych przypadkach mogą zmieścić cały motocykl.
Pozytywny aspekt podróży przez Kongo to zupełny brak jakichkolwiek kontroli na drogach. Czekpointy zostały niedawno zniesione ukazem prezydenta.Minibus i ciężarówka
Ciężarówki zabierają pasażerów na wierzch, zatrzymują się na bardzo długie przerwy i jadą bardzo powoli. Dla przykładu, przejazd z Okoyo do Gamboma przez Boundji (240 km) może zająć trzy dni. Ciekawostką, są przewożone czasami przez podróżnych prosięta, które przywiązywane są do boków ciężarówki i mają skłonność do pękania.Pociąg
Nieżeglowny odcinek rzeki w dół od Brazzaville był głównym powodem realizacji połączenia kolejowego, łączącego Brazzaville z Pointe-Noire. Pociągi na tej trasie jeżdżą nieregularnie i od czasu do czasu są celem napadu bandytów.
Rzeka
Rzekami Kongo i Ubangi kursują barki i łodzie, którymi można dopłynąć z Brazzaville do Bangi w Republice Środkowoafrykańskiej (jak również do wszystkich miasteczek po drodze). Podróż do Bangi trwa do trzech tygodni. Na zachód od Brazzaville rzeka Kongo nie jest żeglowna.
Hotele
Wybór hoteli w Kongo jest skromny. W zasadzie w każdym miasteczku da się znaleźć hotelik dla miejscowych, w którym oprócz łóżka i dachu nad głową jest niewiele więcej. Nocleg w takich miejscach kosztuje około 4 000 FCFA za pokój. Rzecz jasna w stolicy, Brazzaville, sprawa ma się inaczej i można znaleźć coś na każdy gust i każdą kieszeń.
Gniazdka elektryczne w Kongo są typu europejskiego, takie same, jak w Polsce. Napięcie w sieci wynosi 230 V.
Jedzenie i zakupy

Kuchnia Kongo nie wnosi wielu niespodzianek do tej, którą znamy z innych krajów regionu i byłych kolonii francuskich. Podstawą posiłków jest najczęściej maniok, ryż lub makaron, którym towarzyszy wybór dodatków - mięsa, warzyw lub ryb.
Flagowym piwem Konga jest pięcioprocentowy Ngok´, z krokodylem na etykiecie. Pozostałe trzy marki to Mützig (5%), Primus (5%) i ciemny Turbo King (6%). Butelki z piwem mają w Kongo pojemność 0.65 l.
Zakupy
Wszystkie ceny w FCFA: woda 0.5l - 300, piwo - od 800 do 1 000, bagietka - od 100 do 125, udko kurczaka - 300, posiłek w taniej restauracji - około 1 500, płyta CD z muzyką - 1 000.Zakupy związane z motocyklem
Kompleksowe mycie - 2 000.
Okoyo
Okoyo jest jednym z tych miast, które na mapie wyglądają na duże a w istocie ledwo można nazwać je miastami. Gdyby nie pojedyncze światła żarówek i czerwone lampki na maszcie anteny GSM, po zmroku można by przejechać przez Okoyo nie wiedząc, że to właśnie tu. Centrum Okoyo stanowi mały bazar, wokół którego jest kilka sklepików. Nieopodal, przy głównej drodze mieści się posterunek policji, w którym należy obowiązkowo się zarejestrować (darmowo).
W Okoyo nie ma prądu, poza tym z generatorów. Nie ma ani jednej kafejki internetowej. Nie ma stacji benzynowej - paliwo kupuje się na bazarze z beczki. Jest zasięg GSM w sieci MTN.

Hotele
Jedynym miejscem, w którym w Okoyo można spędzić noc jest Misja Ewangelicka (Mission Evangelique). Pokój z dużym łóżkiem i moskitierą kosztuje 5 000 FCFA. Po zmroku prąd dostarczany jest przez trzy godziny z generatora a wodę pod prysznic zamawia się na wiadra. W cenie pokoju jest skromne wyżywienie (na zasadzie poczęstunku, gdy wszyscy jedzą).Knajpy
W sąsiedztwie bazaru jest mały lokal, w którym miejscowi spożywają piwo. Być może od czasu do czasu można tu również coś przekąsić, ale na pewno nie codzienne. Bazar jest dobrym miejscem zaopatrzenia w bagietki, warzywa i konserwy.Komunikacja
Droga do granicy z Gabonem i dalej do Leconi opisana jest w części dotyczącej Gabonu. Dalej, w głąb Konga, wbrew temu, co mówią miejscowi, droga wcale nie jest dużo lepsza, lecz tylko trochę. W samym Okoyo jest kilkusetmetrowy odcinek asfaltu, który zapowiada zmiany na lepsze - Chińczycy budują prawdopodobnie drogę, która kiedyś połączy asfaltem Brazzaville z Gabonem.
Boundji
Miasteczko trochę większe od Okoyo, w którym da się wyróżnić główną ulicę i przyklejony doń bazar.
W Boundji nie ma Internetu.

Hotele
Boundji może pochwalić się przynajmniej jednym hotelem. Pokój z łazienką na zewnątrz (beczka z wodą) kosztuje 3 000 FCFA. Hotel położony jest kilkaset metrów od głównej drogi, mniej więcej w środku miasta.Knajpy
Poza hotelem, w którym również można zjeść i wypić, strawę i trunki serwuje kilka małych lokali przy głównej drodze oraz w sąsiedztwie bazaru.Komunikacja
Z Boundji do głównej, asfaltowej drogi przez Kongo jest 51 km kiepskiej drogi. Po deszczach odcinek ten może być równie kiepski, jak wszystkie inne gruntowe trakty Konga. W Obouya zaczyna się asfalt, którym można pojechać 66 km na północ do Owando, bądź 450 na południe, do Brazzaville. W Obouya na skrzyżowaniu jest stacja benzynowa i mała oberża.
Gamboma
(mapa satelitarna na Google Maps)
Stosunkowo duże miasteczko na 315 kilometrze od Brazzaville. Centralnym punktem Gambomy jest bazar, schowany nieco z boku głównej ulicy.
Za szpitalem, po zachodniej stronie miasta, mieści się misja katolicka (Mission Catholique), kierowana przez polskiego misjonarza. Jest to jedyne miejsce w mieście, w którym można liczyć na dostęp do Internetu.
Lokalna stacja benzynowa zaopatrzona bywa w tanie paliwo tylko przez krótkie momenty. Zaraz po dostawie paliwo zakupują miejscowi handlarze, którzy potem sprzedają je drożej z butelek.

Hotele
W Gamboma jest kilka tanich hotelików, wszystkie bardzo podobne do siebie. Nocleg w jednym z nich kosztuje 5 000 FCFA. Za tą cenę otrzymałem obszerny pokój bez łazienki. Toaleta na zewnątrz odstraszała tysiącami robaków, dosłownie wylewającymi się z kloacznego otworu. Prąd i światło z generatora dostępne od 19:00 do 23:00.
Na gościnę można również liczyć na terenie prowadzonej przez Polaka misji katolickiej.Knajpy
Kilka lokali gastronomicznych znajduje się w sąsiedztwie bazaru, włączając w to wszystkie hotele, które specjalizują się w upijaniu miejscowych pijaków.Komunikacja
Przez Gamboma wiedzie główna droga kraju, o transport na północ bądź południe jest więc łatwo. Do Okoyo można również pojechać boczną drogą, na skróty. Jest to jednak droga gruntowa, którą przejazd może zająć kilka dni.
Brazzaville
(mapa satelitarna na Google Maps)
W każdym przewodniku jest napisane, że w porównaniu z Kinszasą po drugiej stronie rzeki, Brazzaville to bardzo przyjemne miasto. Jest to prawda. Spacerując promenadą - Le Corniche - Kinszasa rozpościera się po drugiej stronie rzeki (w tym miejscu Kongo ma około dwóch kilometrów szerokości). Kinszasa to metropolia, Brazzaville zaś to bardzo duże miasto.
Żegluga w dół Konga za Brazzaville jest niemożliwa ze względu na przełom rzeki. By zobaczyć wodny kocioł (rapides), trzeba podjechać za miasto i wysiąść przy moście. Za mostem szutrowa droga prowadzi do punktu widokowego i małej restauracji, można tu również popływać wynajętą łodzią. Po drodze warto zatrzymać się na głównym bazarze miasta - Marche Total, gdzie w różnych jego sekcjach można podpatrzeć, co kupują miejscowi. Wśród ciekawostek zauważyłem suszone gąsienice (rzekomo działają na potencję) i żywe, włochate robaki. Niestety, bazar w Brazzaville jest najbardziej brudnym z bazarów, jakie do tej pory w Afryce widziałem.
Około 25 km drogą N2 na północ od Brazzaville znajduje się skrzyżowanie, z którego nitka asfaltu biegnie w stronę rzeki (zjazd oznaczony jest drogowskazem z „touristique” w nazwie). Droga ta prowadzi do kompleksu sportowego z basenem, położnym nad samą rzeką Kongo. Czyste pokoje z klimatyzacją kosztują tutaj od 40 000 FCFA, warto tu jednak się zatrzymać dla samej kontemplacji rzeki, z dala od miejskiego zgiełku. Korzystanie z basenu kosztuje 5 000 FCFA, możliwe jest również zaaranżowanie łodzi i krótkiej wycieczki na rzece.
Hotele
Blisko centrum, w hotelu Petit Logis (znanym również pod wcześniejszą nazwą - Hotel du Centre) pokoje kosztują od 40 000 FCFA. W cenie: klimatyzacja, telewizor, ciepła woda i śniadanie.
Dobrze poszukawszy, w Brazzaville można znaleźć również tanie hotele, od 3 000 FCFA za łóżko.Knajpy
W centrum Brazzaville bez trudu można odnaleźć tanie knajpki, jak również restauracje, ciastkarnie i pizzerie.Komunikacja miejska
Podstawą transportu miejskiego są zielone taksówki, które można wynająć tylko dla siebie lub dosiąść się do takiej, która jedzie w naszym kierunku (taksówka zbiorowa). Przejazd wynajętą taksówką przez miasto kosztuje od 500 do 2 000 FCFA, w zależności od długości kursu.-
Przez rzekę do Kinszasy
Z Brazzaville do Kinszasy można przedostać się albo promem, albo motorówką (canot rapide). Promy pokonują tą trasę kilka razy dziennie, motorówki, które zabierają na pokład po kilkanaście osób, odpływają częściej. Bilety na motorówkę kosztują 11 000 FCFA, kupuje się je w biurze biletowym a nie u portowych cwaniaków. Poza kosztem biletów, należy jeszcze opłacić podatek wyjazdowy (redevance de sortie) - 1 200 FCFA, podatek portowy (vignette sur passagers) - 200 FCFA i opłatę za sztukę bagażu (colis) - 150 FCFA. Wszyscy płacą również po 2 000 FCFA urzędnikowi stemplującemu paszporty i drugiemu, który wypisuje deklaracje walutowe.
Sama przeprawa motorówką jest szybka, formalności po drugiej stronie rzeki, opisałem w części dotyczącej Demokratycznej Republiki Konga.